W artykule gazety wyborczej pojawiło się stwierdzenie, ze powinniśmy rozmawiać z Romami z dzielnicy, ale w praktyce jest to niemożliwe, nie, dlatego ze nasz stosunek do Romów jest zły, tylko, dlatego ze stosunek Romów do nasz jest, co najmniej wrogi! Sam byłem naocznym świadkiem zdarzenia, gdy niewinny idący chodnikiem chłopak został uderzony przez Roma w twarz i bardzo dotkliwie kopnięty w brzuch. Taki właśnie jest obraz Roma w oczach nie tylko młodzieży naszego osiedla czy dzielnicy, ale również w oczach starszych ludzi, którzy są dla nas młodzieży przykładem i wzorem do naśladowania. Nieraz słyszałem od matek z dziećmi na spacerze „chodź tu, bo tam są cyganie”. Chodzi mi o to, ze to nie Romowie są zastraszeni przez nas tylko ze my jesteśmy terroryzowani przez cygan a takie postępowanie z strony Romów nie sprzyja niczemu dobremu a już na pewno wzajemnej integracji.
|