Nom to ja pragne poruszyc temat absolutorium. Bo juz gubie sie wtym wszystkim
nie zebym wyszedl na sknere albo inaczej ale jestem za zorganizowaniem tego na wlasna reke. Zbytnio nie kumam za co ta kasa i dlaczego az tyle. Wyjdzmy gdzies na piwko i bedzie git, kazdy niech wezmie ze soba czapke ( moze byc zimowa,ewentualnie beret zalezy kto co preferuje-w to juz nie wnikam) powreczamy sobie po kolejnym kielichu dyplomy czy co tam sie dostaje, na koniec rzucimy czapkami w gore i hejjaaa spowrotem do kielicha
satysfakcja gwarantowana. Polecam rozwazyc moja opcje. O!