Prawdopodobnie dwa razy mialam spotkanie z inkubem, za pierwszym razem przyszedl do mnie w nocy gdy spalam, kiedy we mnie wszedl obudzilam sie, ale balam sie otworzyc oczy. O dziwo nie dlatego, ze balam sie samego inkuba, raczej chodzilo o to ze balam sie ze jego wyglad bedzie tak odrazajacy ze go odepchne. Wolalam zostac w blogiej nieswiadomosci i pozwolic mu robic co chce, bo bylo mi niesamowicie przyjemnie, wbrew wiekszosci relacji ze spotkan z demonami. Tak, demonami.. Praktykuje OOBE, wiem doskonale czym jest paraliz senny czy sam sen. Nie mialam go, wilam sie za to na wszystkie strony z rozkoszy. Watpie tez zeby byl jakas moja chora wyobraznia, nie zawsze dzialo sie to co chcialam, dotykal mnie tak jak jemu bylo przyjemnie, wiekszej uwagi na mnie nie zwracal, jednak jesli raz stracilam ze strachu jego reke z moich piersi, wiecej juz ich nie ruszyl, mimo ze pozniej mialam na to niesamowita ochote. Przez nastepne dni bylam pod niesamowitym wplywem tego spotkania.
Drugi raz, jakies 2 miesiace pozniej obudzilam sie czujac, ze sie z kims caluje. Juz w glowie zaczelam ukladac przeprosiny dla wspollokatorow w stylu ze prawdopodobnie lunatykowalam( mimo ze od wielu, wielu lat mi sie to nie zdaza) skoro zawedrowalam do ich lozek i zaczelam sie z nimi calowac, jednak kiedy otworzylam oczy doznalam szoku. W ciagu ulamka sekundy, zanim sie ulotnil, zorientowalam ze jestem w swoim lozku, a calowal mnie brunet o niesamowicie jasnej skorze, biel az promieniowala. Nim zdazylam otrzasnac sie z szoku, postac sie ulotnila.
|