art036

<1>

2008-01-19 17:28:37
Heyo!! Strach obejmujący całe ciało, i te spotęgowane ciarki na plecach, właśnie od tych ciarek sie zaczyna. Potem nie moge sie ruszyć, wiem że nie śnie(wydaje mi sie) bo widze wszystko wokół, moge sie ruszać bo przewracam sie z boku na bok ale 2 minuty( początkowa faza snu) i spowrotem te straszne ciarki. I jakby ktoś tu był. Mówie sobie w myślach że ktoś tu jest, próbuje sie wyrwać(Jezdem człowiekiem bardzo wysportowanym ii siły mam sporo ... chce mi sie płakać bo nie jestem na tyle silny żeby ruszyć ręką, Mówie sobie w myślach, że to sen i wiem, że to sen.Wpadam w furie złości że nikt mnie nie będzie zniewalał i budze sie...tzn. nie wiem czy sie budze ale moge sie ruszać ciarki na plecach znikły strach i poczucie że ktoś jest w pokoju.Słuchajcie teraz: Wstaje chodze po pokoju jest wszystko w porządku ide do Wc wracam zastanawiam sie jeszcze czy to przed chwilą było prawdą, boje sie zasnąć bo to jest taki strach że nie życze nikomu go............za chwile to samo.........pierwszy raz zdarzyło mi sie to rok temu powtórzyło sie jeszcze kilka razy... głównie jak śpie na plecach to zaczyna sie... nie zawsze po miałem to kilka razy teraz tego nie mam...ale było tak że kilka razy czułem ciarki i wiedziałem w myślach że musze sie zbudzić bo stanie sie ta straszna rzecz......
myślałem że jezdem opętany bo lubie para-wszelkie rzeczy... ... wszystko naprawde takie realne.....

Ewa
2006-04-11 15:17:12
Witam,

Przyznam, ze u mnie zaczelo sie jakies pol roku temu, moze troche wiecej... ci, ktorzy to przezyli wiedza jak silne jest uczucie czyjejs obecnosci i strachu. Ja juz prawie nie zwracam uwagi gdy czuje, ze 'cos' siedzi mi na klatce piersiowej, ale ZAWSZE wpadam w przerazenie, kiedy to 'cos' (wyobraznia/sen?) zaczyna mnie molestowac - jakkolwiek zabawnie moze to brzmiec - kiedy czuje sie fizyczny dotyk i nie moze sie otworzyc oczu... blah.

Nie macie pojecia jak sie ucieszlam, gdy znalazlam kupe artykulow potwierdzajacych, ze to sie zdarza i jest to naturalne. Powaznie bylam pewna, ze zaczyna mi odbijac. Ostatnio przydarzylo mi sie to kilka dni temu i bylam tak zdesperowana, ze zaczelam grzebac w Internecie. Teraz przynajmniej wiem, ze zaden goblin, zmora czy wiedzma nie siedzi na mnie, nie dusi mnie i nie wpija mi sie w szyje Postaram sie tym 'pobawic' na ile to mozliwe, choc szczerze mowiac nadal sie boje kolejnego razu.

Dla zainteresowanych wrzucam kilka stron, z ktorych ja sie wiele nauczylam:
http://www.spis.org.uk/
http://watarts.uwaterloo.ca/~acheyne/S_P.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Sleep_paralysis

pozdrawiam wszystkich
Ewa

2005-10-31 20:58:02
na pocżatku też się bałem. Cały czas próbuje walczyć ze strachem bo jednak rrzeba przyznać że zjawisko to jest niesamowitą okazją po rpostu do dobrej zabawy; bez narkotyków, można wejść w stan, który mozna osiągnąć dużlo łatwiej z nimi. poza tym są do sokonałewrota do swiadomego snu- naprawdę wystarczy się opanowac, przestać się bac. Wiem że to cięzkie, sam jeszcze częśto nie daję rady opanować strachu prze czymś, co wydaje mi się że czai się za moimi oplecami, za tymi cieniami itp, ale jak się uda, to naprawdę mam z tego satysfakcję. Amozliwosci jakie to daje- sen świadomy, czy wjście z ciała (oobe)- to coś rewelacyjnego. Jestem jednak w stanie zrozumieć dlaczego wiele osób się tego boi- bo to jest na poczatrku przynajmniej, niesamowicie straszne. Ale ja lubię się bać

.pozdraweiam'

ika
2005-09-30 16:26:10
cieszę się że oprócz mnie są jeszcze inni którym się to przytrafiaja znalazłam sobie na to sposób gdyż zauważyłam że dopada mnie ten paraliż wtedy kiedy zasypiam na plecach. Teraz zawsze zasypiam na boku lub na brzuchu i jak dotąd mam spokój. Warto spróbować!

2005-08-28 22:43:32
Chwała bogu (jesli istnieje) że mi się coś takiego nie przytrafiło, jednak więze w ciało astralne , zatem tez istoty... Coś tam zapewne jest

2005-07-24 20:10:27
To było w 1988 w Pustkowie koło Pobierowa na polu namiotowym.Spałem w namiocie i nagle w nocy obudziłem się,a dokładniej poczułem,jakby coś mnie obudziło.Nie mogłem się ruszyć.Czułem jak ktoś siedzi mi na klatce piesiowej i przygniata mocno do ziemi.Chciałem krzyczeć i obudzić znajomych,ale byłem jak sparaliżowany.Nie mogłem ruszyć ręką,ani nogą.Ten ktoś coś mówił,ale nie wiem co.Po fali paniki powoli uspokoiłem się.Po chwili poczułem mrowienie w rękach i nogach,a to coś powoli odchodziło.Do rana już nie spałem,czucie wróciło.Do dziś nie wiem co to było,ale strasznie się wtedy bałem.Było to bardzo realne zdarzenie.Nigdy się nie powtórzyło.

2005-07-04 11:06:37
to prawda????? :/

2005-06-24 22:21:07
Nigdy czegos takiego nie miałem i dziękuje za to Bogu. Pozdro dla wszystkich którzy maja ten problem, bo ja po takich kilku nockach bym skoczył z wieżowca.

2005-06-18 20:30:05
Podobnie jak Magdzie, mnie zdarza sie to już dość długo.Pierwszy raz zdarzyl się gdy miałem 11 albo 12 lat.Obecnie mam 24. Przeżylem chyba około stu paraliży sennych.Moze więcej.

2005-05-16 11:42:36
ZDARZAŁO MI SIĘ TO KILKAKROTNIE.BARDZO NIEPRZYJEMNE UCZUCIE.

2005-03-22 15:14:51
ZGADZAM SIĘ CAŁKOWICIE.

2005-02-16 02:30:37
Znam z pierwszej ręki 2 historie o nocnych odwiedzinach przez duchy i uważam je za całkowicie wiarygodne.Jedna z nich wydarzyła się u mojej sąsiadki - brrr..

2004-10-09 18:35:18
Mnie się to przytrafia od ponad 25-ciu lat. Dzięki za ten artykuł. Kiedyś dostępne było tylko to co napisał Filip Monroe, a z jego strony wyglad to całkiem inaczej Myślałam, że doznaję nietypowych paraliży, a jest wręcz odwrotnie; to on nie opisuje ciemnej strony księżyca. Pozdr