CYBERSEX

<1>

2005-05-02 22:16:18
Internet daje ogromne możliwości. Jedną z nich jest cybersex. Z moim partnerem jesteśmy już od ośmiu lat i jeszcze nigdy go nie zdradziłam...ale uprawiałam cybersex. I nie uważam tego tego za zdradę, ponieważ poza zmysłami nie było w tym większego zaangażowania. Ja osobiście - traktowałam to jako grę wstępną do moich igraszek z moim własnym - będącym ciałem i duszą partnerem.

2005-04-25 00:30:34
Kilka dni temu odkryłem ten aspekt posiadania komputera. Po chwilowym zauroczeniu doszedłem do wniosku że faktycznie wiecej przyjemnosci ( nie tylko fizycznej ) daje realne spotkanie z kobietą. Przeciez nie spotykamy sie z dziewczynami tylko i wyłacznie dla własnego fizycznego zaspokojenia.
Piszę to z perspektywy mężczyzny który nie ma stałej partnerki, lecz w dalszym ciągu szuka tej jedynej ...
Inna sprawa jak traktujemy cyber jeśli jesteśmy juz w stałym zwiazku. Moim zdaniem nie we wszystkie nowinki techniczne należy brnąć bez końca.
Chyba bym się zapadł pod ziemię jakby ta lub przyszła partnerka dowiedziała sie jak zaspokajam swoje potrzeby.
Ewentualnie mozna spróbować aby wiedziec co to jest ale nie jaka stałe urozmaicenie normalnych kontaktów seksualnych.
Ostatecznie nie polecam ...

2004-12-28 14:11:09
Jestem mężatką od 10 lat. Mój związek jest udany jak to się mówi , ale lubię cybersex.Mam kilku stałych "pratnerów". Nie robię tego często ale nie ukrywam, że mnie to odpręża i sprawia przyjemność. Takie jest życie ,że ludzie nie mogą być w zastoju. Nie zdradzę nigdy swojego męża w sposób realny .A to co robię nie uważam za zdradę. Miłej zabawy ze szczyptą pikanterii życze wszystkim cyber....

2004-12-15 23:49:02
jestem ladna kobieta, kochamy sie z mezem ale ostanio nakrylam go na ogladaniu pewnej strony z kobietami gdzie mozna prowadzic rozmowe. poczulam sie tym dotknieta, zastanawiam sie czy aby wszystko daje swojemu mezczyznie.poczulam sie niedoceniana.drodzy mezczyzni zastanowcie sie czy to co robicie nierani waszych kobiet

2004-10-16 08:15:05
cYBERSEX to przykład typowego qrestwa. Przez to rozpadło się nasze ponad 8-letnie małżeństwo. Żona od założenia neta przestała mnie zauważać - liczyła się tylko czateria i pokój "sex". Kosztem dzieci , domu i rodziny... D la Niej zaczeli się tylko liczyć koledzy z czata.

ala
2004-09-04 12:47:22
kobiety równie dobrze sie bawia w cyber przestrzeni .... Pozatym każdy ma możliwosć wycofania się z takiej rozmowy zabawy a wiekszość nie robi tego..
pozdrawiam

2004-07-16 19:38:25
Czy wszyscy faceci przegladaja strony z erotyką, nawet ci, którzy pozostają w stałych związkach? Czym to jest spowodowane, czy to normalne? Panowie jak to się ma do uczuć do stałej partnerki? Pozdrawiam

2004-07-01 16:21:09
TO CIEKAWY TEMAT I BARDZO NA CZASIE. CYBERSEX JAK WIELE INNYCH ZJAWISK JEST DZIECKIEM CZASU, CZY JEST ZDRADĄ CZY NIE ZALEZY TYLKO OD NAS. ZALEŻY JAK BARDZO SIĘ W TO WIKŁAMY, ILE Z TEGO CZERPIEMY JAK BARDZO JESTEŚMY PRAWDZIWI KIEDY TO ROBIMY. ŻYJE W ZWIĄZKU W KTÓRYM TO NATURALNE PO 11 LATACH JUŻ NIE MA TEJ NAMIETNOŚCI ZOSTAŁY INNE WAŻNE KOMPONENTY ZWIAZKU PARTNERSKIEGO. BRAK PRZEDE WSZYSTKIM JUZ "POEZJI". CYBER SEX DOSTARCZA MI WRAŻEŃ O KTÓRYCH JUŻ DAWNO ZAPOMNIAŁEM. SUMIENIE, TAK GRYZIE MNIE, WIEM ŻE JEST TO ZNAK ŻE ROBIE COŚ ZŁEGO, WIEM ZE JEST TO ZNAK ŻE NIE JEST W ZWIĄZKU WSZYSTKO OK, TYMNIEMNIEJ ROBIE TO DALEJ. REASUMUJĄC, SPRAWIA MI TO PRZYJEMNOSĆ WIĘ POZWALA PRZETRWAĆ I TO JEST DOBRE, ZŁE JEST TO ŻE CIĄGLE MÓWIE "JA" I "MI". POZDRAWIAM

2004-06-30 22:14:48
to absolutnie normalne... kazdy ma swoje zdanie co na ten temat mysli.... kazdy ma prawo wyboru!!!!!

2004-04-02 21:05:49
Hej... nie widzę w tym nic niewłaściwego... cyber sex jest świetną zabawą, ujawnieniem nawet przed samym soba naszych pragnień...takich do których nie wiedzieliśmy że możemy się przyznać... czsami łatwiej mówic o pewnych rzeczach komuś kogo się nie zna niż osobie z którą pozosataje się w stałym związku...ale najważniejesz jest to że można się odpręzyć, nie myśleć o codziennym szarym życiu, zapomnieć siię chociaż na chwilę ...

2004-03-25 13:26:06
Jestem osobą nie będącą w stałym związku i cybersex uważam jako rozrywkę, nie poświęcam temu całej siebie, jest to dla mnie rodzaj fantazjowania na jawie, nie widze w tym nic niemoralnego. Nie jest to tez dla mnie rodzaj środka zastępującego życie realne, ponieważ spotykam sie z ludźmi, z mężczyznami i nie tylko z nimi rozmawiam, poprostu prowadze normalne, aktywne życie, a sex w sieci to tylko zabawa, gra słów, pozorów. ODROBINA PRZYPRAW!!!

2004-03-25 13:26:04
Jestem osobą nie będącą w stałym związku i cybersex uważam jako rozrywkę, nie poświęcam temu całej siebie, jest to dla mnie rodzaj fantazjowania na jawie, nie widze w tym nic niemoralnego. Nie jest to tez dla mnie rodzaj środka zastępującego życie realne, ponieważ spotykam sie z ludźmi, z mężczyznami i nie tylko z nimi rozmawiam, poprostu prowadze normalne, aktywne życie, a sex w sieci to tylko zabawa, gra słów, pozorów. ODROBINA PRZYPRAW!!!

2004-03-05 12:02:03
ZA BARDZO SKUPIASZ SIE NA MĘSKIM CYBER SEXIE, A JAK TO WIDZĄ KOBIET?

2004-02-18 11:38:26
Nie widziałam tegow ten sposób. Zastanowiłeś mnie i zatrzymałeś ,czy to dobre ,może w ostatniejj chwili sie "obudziłam".