Cześć!
Chciałabym zgłosić moje kochanego Harcerza! Napisałam to wszystko również w mailu i przysłałam ci fotki. Zapomniałam napisać o znaczku: wstawiam go na dole menu z lewej strony!
HARCERZ
Rasa: Koń wielkopolski
Maść: siwa jabłkowita
Wzrost: 168 cm
Wiek: 8 lat
Harcerz stoi w stajni "Sabałowa Zagroda" ul. Stare Krzeptówki 17a, 34-500
Zakopane
******************************************************************************
Harcerz - piękny, siwy wałach, o cudonym charakterze. Właściwie nie jest to
mój koń, ale uwielbiam go tak nazywać. Mieszka w Zakopanem, w "Sabałowej
Zagrodzie". Ja jestem w Poznaniu... Jeździ sobie codziennie w tereny, po
górach i pięknych łąkach, a ja za nim tęsknię...
Pierwszy raz "Sabałową Zagrodę" odwiedziłam (nawet nie wiedząc, że to ona) w
1999 roku. Spacerowałam akurat ścieżką pod reglami, gdy zauważyłam małego
źrebaczka. Źrebaczkiem tym, być może, była Gaja. Podeszłam i go (ją)
pogłaskałam. Nie myślałam jednak, że za 3 lata będę na niej jeździć...
Harcerza poznałam w 2002 roku, kiedy to pierwszy raz wsiadłam na konia w
górach. Gdy tylko go zobaczyłam, zakochałam się w nim. Jeszcze pamiętam, jak
powiedziałam do taty - "Jaki cudowny koń! Chciałabym móc na nim jeździć!".
Po chwili moje życzonko się spełniło i wsiadłam na Harcerza. Niepewnie
jeździliśmy po małym padoku, na razie tylko stępem i kłusem.
To było moje pierwsze spotkanie z Harcerzem... Miał wtedy 6 lat...
Od tego spotkania, przez trzy tygodnie pobytu w górach, codziennie jeździłam
na Harcerzu, czasami także na Blotce lub Gai. Na nstępnych jazdach było
wspaniale! Galopowaliśmy sobie, kłusowaliśmy... Po kilku dniach pojechaliśmy
na krótki, 15 minutowy trenik. Nie mogłam niestety jeździć wtedy na Harcerzu,
bo czasami ponosił...
Spędziłam z nim wspaniałe trzy tygodnie! Nie sądziłam wtedy, że będę za nim
tak tęsknić...
Skończyły się wakacje... Spakowaliśmy się, pożegnaliśmy z konikami i znajomymi
i pojechaliśmy do domu. (-śmy, bo byłam z tatą i moją sunią :-) ).
Powrót do codzienności, do Rancha i "moich" koników polskich :-)
Przez jakiś czas, czyli ok.tydzień było wszystko ok. Lecz po tygodniu
przyłapałam, się na tym, że ciągle wspominam nasze (Harcerza i moje) wspólne
jazdy, oglądam zdjęcia...
Ale jakoś ten rok, do następnych wakacji, przeżyłam :-)
Przyjechałam znowu do Zakopanego w roku 2003. Podciągnęłam moje umiejętności
jeździeckie i bardzo chciałam popjechać z nim w teren. powiedziałam o tym
instruktorce - pani Anicie. Byłam prawie pewna, ze się nie zgodzi... "OK,
osiodłaj go i jeziemy!" - usłyszałam w odpowiedzi.
No i pojechaliśmy - instruktorka na Gai, Sandra na Kariku i ja na moim
ukochanym Harcerzu. Na początku trochę się denerwowałam, ale szybko mi
przszło - Harcerz chodził jak marzenie. Nawet mu przez myśl nie przeszło,
żeby ponieść! Było wspaniale! Galopowaliśmy przez rozległe, piekne górskie
pola, kłusowaliśmy w lesie, skakaliśmy przez małe konary... Przed tą jazdą
nigdy nie skakałam, ale Harcerz robił to sam z siebie...
Od tego dnia, przez całe trzy tygodnie wakacji, codziennie przychodziłam na
jazdę i wyruszaliśmy w teren! Ale ten czas szybko minął - musiałam wracać do
domu...
Dzisiaj jest 31 stycznia 2004 roku i z niecierpliwością czekam na następne
wakacje!
************************************************************************************
- Dlaczego akurat TEN koń?;
Dlaczego?... Bo jest to wspaniały przyjaciel, ufam mu i tęsknie za nim! Kocham
tego konia!
- Opisz jego charakter i chody;
Jest miły, ufny i spokojny. Uwielbia ścigać się z innymi końmi w terenie :-)
"Przylepa", bardzo lubi być głaskany.
- Jak długo się znacie;
Od 2002 roku
- Opiekujesz się swoim ulubionym koniem?;
Niestety nie mam możliwości - ja jestem w Poznaniu, a on w Zakopanem... :-(
- Jak często się spotykacie;
Co roku na wakacjach. Niestety tylko raz w roku... :-(
****************************************************************************************
Mam 13 lat i jeżdżę 2 lata.
Moja stronka: Strona o koniach i jeździectwie "PALOMINO"
http://www.konie.olmar.poznan.pl
Mój numer GG: 2900841
|