Dzwonił do mnie jakiś chłopak z Jastrzębia z zapytaniem, czy może on i jego dwóch kompanów wpaść do nas na trening. Jego drużyna się rozpadła i ludzie jeżdżą do okolicznych ekip na treningi. Nie wiem w jakim stopniu są zaawansowani i wyekwipowani, w trakcie rozmowy wyszło, że robią wikingów. Uprzedziłem ich na wstępie, że jesteśmy nietypową bo chrześcijańską Drużyną i że nie chcemy u nas pogaństwa. Kazałem im przyjechać na najbliższy trening, zobaczymy, czy się nie przestraszyli i przyjadą - narazie chyba tylko popatrzeć. Nie znam ich, więc jak ich poznamy to zobaczymy jaki to typ ludzi. W tym celu prosiłbym o bycie punktualnie na miejscu.
"DEUS AIE!"
|