prorok

<1>

2010-08-04 22:51:05
Oj, Mości Kowalski...Waść bronisz administracji powiatowej, ale czy naprawdę, warto? Jestem na urlopie, więc nie bardzo chce mi się pisać szczegółowo, ale Twój komentarz w stylu - że mapa numeryczna zrobiona na bazie mapy analogowej jest tej samej wartości, wygłaszany na stronie którą czytają prawie tylko geodeci jest delikatnie mówiąc przegięciem. Tak dla porównania to to samo, jakbyś napisał, że szynka za 15 zł to taka sama jak za 40 zł. Niby szynka to szynka, ale dla znawcy sama nazwa to nie wszystko. Nie chce mi się gadać w tej chwili jak powstawała zdecydowana większość tych map "numerycznych" bo i ja to wiem i Ty. Jednak nie zauważasz jakby najważniejszej sprawy w kontekście mapy analogowej i powstałej na jej bazie mapy niby numerycznej. Owszem. Jest ona ładniejsza i bardziej czytelna. Jednak do tej pory właściwą wiedzę o wartości map analogowych miał tylko geodeta. A poprzez upowszechnienie jej z całą zawartością błędów (nawet kilku metrowych) wiedzę taką nabyli zwykli ludzie. I lepiej zainteresuj się, ile sporów powstało już z tego powodu. Ale to nie jest najgorsze. Gorsze jest to, że wielu pseudo geodetów bierze współrzędne punktów granicznych z tych map za wiarygodne, a inni pseudo geodeci w starostwach przyjmują takie opracowania do zasobu, i potwierdzają sporządzone na tej bazie dokumenty prawne. Napisałeś parę słów bo nie miałeś czasu podobnie jak ja. I być może nie zrozumiemy naszych słów tak jak powinniśmy. Możemy też zwalać winę na stare mapy analogowe i ich dokładności. Ale za dziś prowadzone modernizacje ewidencji na zlecenia starostw, nie ma jak zwalić winy na kogoś. To jedna wielka porażka. My o tym wiemy i Ty pewnie też, choć nigdy sie do tego nie przyznasz.
pozdrawiam
Jarek

2010-07-27 09:14:19
...ale niech Ci się Kowalski nie wydaje, że o reszcie poruszanych przez Ciebie spraw zapomniałem albo odpuściłem. Na wszystko dostaniesz odpowiedź i to nawet z przykładami, i o osnowie, i o tych budynkach starostw udostępnionych za ciężkie pieniądze pod stacje referencyjne. Tak się składa, że kilka pikantnych szczególików znam i opowiem jak to stacja nie mogła powstać i wstrzymywała uruchomienie modułu, a poszło o co? Tak jest, o kasę. Kasę za wynajem miejsca na dachu i pomieszczenia na serwer. I Ty Kowalski nazywasz to, że ASG-EUPOS jest pod jurysdykcją Starostw?
O osnowach też kilka przykładów dostaniesz... A o stylu wydawania "powiatowych przepisów" też pamiętam... Powoli, nie wszystko na raz. teraz muszę kończyć, mnie za czas nie płaci podatnik, muszę sam zarobić. :D

2010-07-27 09:08:32
Kolego Kowalski, co to znaczy, że GEOPORTAL jest zasilany przez Samorządy? A może jest wręcz odwrotnie? Bo to samorządy są wiecznie ZASILANE PRZEZ PAŃSTWO i tak jest w przypadku GEOPORTALU. To samorządy powiatowe zostały zasilone stanowiskami komputerowymi w ramach projektu GEOPORTAL i to, o bardzo dobrych parametrach, tylko pytanie w jaki sposób są one wykorzystywany bo przecież nie do ZASILANIA jeśli brak jest interaktywnego połączenia POWIATU z GEOPORTALEM?
Należy też wyjaśnić co oznacza w tym projekcie samo słowo "zasilanie"? A więc oznacza jednorazowe przekazanie plików map ewidencyjnych, i to ma być tym "zasilaniem"? Należy też mieć na względzie i to, że te przedmiotowe mapy są własnością Skarbu Państwa nie Powiatu, a ich uzupełnianie jako zadanie rządowe zostało Powiatom czasowo powierzone. Ale jeszcze należy dodać o jakości i aktualności... a może szkoda gadać. Zresztą jak może być jakość dobra, jeśli w bardzo wielu ośrodkach mapa ewidencyjna numeryczna nie jest w ogóle udostępniana. Takich ośrodków jest bardzo dużo. A jeszcze więcej jest takich co udostępniają, a jakże, lecz z zastrzeżeniem, cytat z oryginalnych wytycznych: "Do przyjęcia granic nieruchomości należy wykorzystać szkice z operatu ewidencji gruntów i budynków. Udostępnione współrzędne ... nie mogą stanowić podstawy przyjęcia, wskazania, lub wznowienia punktów (znaków) granicznych." Czyli, chcesz to dajemy ci do zgłoszenia mapę ale nie do wykorzystania, a jak chcesz ją mieć normalną, to sobie ze szkiców sam oblicz a mapę sam wyedytuj/ skartuj. Wytyczne do zgłoszenia z wczoraj i tak jest na obszarze gminy o obszarze 150 m2. A myślisz drogi Kowalski, że w sąsiednich gminach jest lepiej? Obyś się nie zdziwił :) I takim badziewiem został "ZASILONY" http://www.geoportal.gov.pl A teraz co do tego zasilenia... bo z Twoich słów Kowalski wynika jakoby ten proces był automatyczny i że dokonują tego "samorządy". Cytat: "Geoportal jest zasilany przez kogo? Właśnie samorządy, a GUGIK udostępnił tylko infrastrukturę (czytaj. siec i komputery)." I popatrz pierwsze przekłamanie: "zasilany przez kogo?" wskazywałby właśnie na to co wcześniej napisałem, że zasilanie odbywa się interaktywnie, to znaczy tak, jak jest w systemie KW. Operator w danym sądzie wprowadza zmiany i w systemie widocznym w każdym miejscu na kuli ziemskiej, gdzie tylko jest dostęp do Internetu, jest widoczny ten aktualny stan. Ale w GEOPORTALU tak nie ma, zostały wprowadzone, i to raz dane wektorowe granic i nr działek i finite... co z tego, że w jakimś powiatowym urzędzie została wprowadzona zmiana z podziału działki, czy ta zmiana zasila automatycznie SYSTEM? A w życiu! Pod tym względem system jest martwy, i taki jeszcze długo będzie. A dlaczego? Bo POWIATY prowadzą ewidencje gruntów oraz mapy ewidencyjne w różnych wzajem niekompatybilnych aplikacjach wspomagania Cad. Bywa tak, że sąsiednie powiaty pracują na innych systemach. Jedni na ewumapie a inni na platformie MicroStation z tym, że na jeszcze innej, incydentalnej nakładce np. ewit czy jeszcze innej. A jest ich ile sobie dusza zamarzy. I przejście teraz na wspólną platformę, by zasilać na bieżąco Geoportal, to jeszcze potrwa. W wydaniu SAMORZĄDÓW co najmniej tyle, ile trwało przejście z układu "65" na "2000" czyli co najmniej 10 lat. A i tak połowa powiatów jest w przysłowiowym lesie. No, a tu to pojechałeś... cytat: "A od kiedy to mapa po wektoryzacji ma gorszą jakość niż mapa analogowa? Jest dokładnie tej samej wartości, a miejscami nawet lepsza bo jest czytelniejsza i wyeliminowane są błędy grube powstałe przy kreśleniu map." Kowalski, a znasz Ty powiedzenie, że kopia z kopii jest zawsze nie ostra? :) Ja już nie będę wnikał w zagadnienia techniczne, bo widzę, że mam do czynienia z laikiem. Ale proponuję zobaczyć jak wykonano wektoryzację. To już nie chodzi o to, że interpretacji linii źle dokonano, tam potworzono całkiem inaczej skonfigurowane działki ale dziwne... powierzchnie się zgadzają. ;) To taki przykład pierwszy z brzegu, bo mi akurat się wbił w pamięć, a że ma znamiona może i nawet fałszerstwa, to go pamiętam. Generalnie mapy ewidencyjne które powstały z rastra, są skopane totalnie. A jaki to ma zasięg? Myślę, że jak uruchomimy portal http://www.sibila.org.pl/ co stanie się jeszcze w tym miesiącu, gdzie anonimowo będzie można zgłosić "anomalia powiatowe" w zakresie powierzonych rządowych zadań w zakresie geodezji i kartografii, to się przekonamy o czym my tu rozprawiamy. To tyle, jednak muszę Ci Kowalski podziękować za Twoje odmienne od mojego zdanie. Przecież, przeciwnika należy dobrze poznać... a już przynajmniej jego taktykę, jak strategii brak. Pozdrawiam

2010-07-20 08:21:49
Nie mam czasu by napisać coś więcej ale większość spraw opisanych przez przedmówcę to jakieś totalne nieporozumienie. Tekst zawiera masę półprawd i miesza "groch z kapustą". Pierwszy z brzegu przykład: Geoportal jest zasilany przez kogo? Właśnie samorządy, a GUGIK udostępnił tylko infrastrukturę (czytaj. siec i komputery). A od kiedy to mapa po wektoryzacji ma gorszą jakość niż mapa analogowa? Jest dokładnie tej samej wartości, a miejscami nawet lepsza bo jest czytelniejsza i wyeliminowane są błędy grube powstałe przy kreśleniu map. To samo osnowa. Ile się zakłada punktów osnów I i II klasy, a ile III i pomiarówki (np. ścienna w miastach). Mówienie, że samorządy nie zakładają osnów to co najmniej nieporozumienie. Takich pseudo argumentów jest więcej np. "ASG-EUPOS działa niezależnie od „jurysdykcji” Starostw", a gdzie stacje referencyjne są umieszczone? - na budynkach starostw. A przez kogo serwery są obsługiwane i kto płaci za ochronę budynków? - przez pracowników starostw. Czy ktoś słyszał by I i II była jakoś specjalnie chroniona przez GUGIK? To samo EGIB, kto dostarczał dane przez lata (geodezja?), kto prowadził (gminy, urzędy rejonowe), kto modernizuje i zakłada ewidencję budynków, kto przeprowadza odnowienie (starostwa), kto robi scalenia i wymianę, itp. To jest myślenie w stylu wydających przepisy, a następnie dziwiących się że rewelacyjne zmiany nie da się wprowadzić z dnia na dzień. Widać, że ten człowiek jest rozżalony na samorząd i wylewa swoje niezadowolenie. Zastanówmy się nad wzrostem kosztów utrzymania "geodezji" jeśli zostanie utworzona "Agencja". Myślę, ze wydatki wzrosną minimum 10 krotnie. A to w konsekwencji pociągnie za sobą wzrost obciążeń firm geodezyjnych, które i tak już przy tym zalewie, nadprodukcji geodetów cienko przędą.