Witam. Moim zdaniem absolutnie nie da sie powtórzyć klimatu z tamtych lat, klimatu tamtej wsi. Co do aktorów to sprawa jest zupełnie niemożliwa ponieważ panowie Kowalski i Hańcza są NIEPOWTARZALNI i w dodatku przez 40 lat stali się dla widzów trochę jakby własną rodziną dlatego nie widzę możliwości zastąpienia Ich kim innym. Ale nie widzę problemu żeby nakręcić kontynuację trylogii. Fakt,że zabrakłoby w nowym filmie postaci Pawlaka i Kargula, czyli postaci, dla których głównie ogląda się te filmy, ale przez kolejną część powróciłyby piękne wspomnienia a i reżyser Sylwester Chęciński umiałby pewnie sprawić, że w filmie czulibyśmy duchową obecność tych dwóch gigantów. Tym bardziej, że wielu z aktorów występujących w poprzednich częściach na pewno nie odmówiłoby wzięcia udziału w następnej.
Anna Dymna (Ania),
Andrzej Wasilewicz (Zenek),
Ilona Kuśmierska (Jadźka),
Jeży Janeczek (Witia),
Jeży Turek (milicjant),
Bogdan Koca (młody September),
Jan Pietrzak (prezenter radiowy z Chicago)
Witold Pyrkosz(taksówkarz)
To obsada 4 części. Pewnie pan Sylwester zaangażowałby także kilku nowych aktorów którzy spełniliby oczekiwania widzów i "zaklimatyzowali się" w scenariuszu. Więc nie róbmy remake`u !!! Zróbmy kontynuację w której odżyją wspomnienia!!!
|