Tarninko czytałam z zainteresowaniem Twoje zdobywanie górskich terenów. Piękny to sport, zawsze mam dużo szacunku do ludzi spędzających ciekawie czas. Ładnie to opisałaś. Wiem jak mogą bolec kosteczki, bo sama czasem łażę po swojej puszczy. Fajne towarzystwo, piękny odpoczynek, śliczne tereny. Az oczy się śmieją do tej ślicznej przyrody. Gratuluję sprawności , jesteś super. Pozdrawiam.

ja też piszę się wszystko to zobaczyć ale nie na piechoooootę W Apeninach też byłam dość wysoko ale samochodem!!!! hahahahah Taka ze mnie turystka wysokogórska Pięknie to opisałas Tarni Ja tak nie umiem..

Tarninko..tylko Wam zazdroscic..haha moze nie chodzenia ale co oko widzialo.. ciesze sie , ze jest w naszej duzy wielka ciekawosc by wdrapaxc sie az tak wysoko ...gratulacje dla odwaznych.

Julek domyslam sie gdzie Cie znalesc na nastepnej wedrowce :-)

Znalazłem następną fankę wycieczek górskich.Kto nie poczuł w nogach teudu wspinaczki,nie nasycił oczu widokami jakich zapomniec sie nie da ten o górach nie może nic powiedziec.Tarninko my to wiemy jaki dreszczyk przebiega po krzyżu jak się ma kilkadziesiąt metrów przepaści pod stopami.

Miła tarninko! fakt że byłaś po takim ,,maratonie,, padnięta, ale co zobaczyłaś tego nikt Ci nie odbierze. Dzięki...... dużo się dowiedziałam o naszych sąsiadach.

Ło -j ej - ku - jej - ku ! - Tu jest pysznie ! Tarninka ! - Pokazałas nam piekny kawałek Europy . Muszę tam być !