Nie w "wiaderku" ino w "wymborku" myła giry. ;-)
Może być jeszcze "węborek" lub "wemborek", "wemboryszek" (zdrobnienie) - wszystkie wyrazy są odpowiednikiem wiadra w gwarze poznańskiej. :-D
Pozdrawiam serdecznie z Pyrlandii. :-)

Julku...taka prawda ale nie wszystko,są jeszcze placki ziemniaczne..tzw.pledze...z utartych pyrków,jajek mąki, utartej cebulki,dokładnie wymieszane placki,usmazone na oleju..pozdrawia - Inka

Z pyrów lubię plyndze z cukrem i śmietanką lub sosem gulaszowym. Gziki nie robię moi domownicy powiedzieli, że to beeeee.

" Zyta- podaj mi namiary do tych, którzy kazali Ci się wyprowadzić, zaraz tam przyjadę na rozmowe z nimi.... A Tobie dziękuję że zjadłaś , że się nie zmarnowało i że Ci smakowało . Cała Pyrlandia jada gzikę i żyje i się wspaniale czuje , nawet ...Stefan Stuligrosz, Jan Kulczyk , Julek and Familia i inni... - hahaha

Jak zrobiłam moim gzika to mi się kazali wyprowadzić...sama zjadlam...PYSZNE !