Ciekawy artykuł Tarninko .Poruszyłaś trzy bardzo ważne wątki :
1. Otwierasz dyskusję na tematy tzw, wstydliwe .
2, Temat przesądów i zabobonów w nie tak dalekiej przeszłości .
3.Chcesz wywołać dyskusję kobiet w ich włanej sprawie .
Spotkamy sie z publikacjami naukowymi przeważnie napisanymi przez mężczyzn na temat zycia i zdrowia kobiety , Natomias same kobiety nie chcą pisać o sobie . Najtrudniejszym okresem do przetrwania jest to klimakterium , Nie dość że organizm starzeje się , to jeszcze traci odporność na choroby , stres , nie mówiąc o zatraceniu potrzeb sexualnych , Wtedy Męska strona zaczyna wymyślać bajki o swoich żonach , że się zmieniły , ze im odbija "palma " i wiele innych wymysłów na ten temat .
A kobieta ? nie dość że ma problemy z własnym zdrowiem , z własną psychiką , to nakłada się na nią nowe obowiązki - obowiązki przypisane ludziom młodym np. wychowanie małych dzieci . Inne pominę , ale one też są bardzo ważne - bo życie to zlepek właśnie tych małych spraw .
Mąż nie uśmiechnie się do żony bo uważa , że tak dawno się znają - to niepotrzeba,
Nie przyniesie kwiatka chociaż zerwanego na łace - bo po co .
Nie przytuli - bo ją już to nie interesuje . A przecież my nie zmieniamy się tak bardzo , nam potrzebna jest i czułość i uśmiech i pamięć .
Nie nazywajcie nas starymi zgorzkniałymi babami . Zdejmijcie z nas tylko te dodatkowe obowiązki - Dzieci niech chowają rodzice , a obowiazki domowe niech robia wszyscy (nie tylko babcka) , bo wszyscy chcą życ i brać z tego życia i dobro i ciepło . BABCIA też .
Mam nadzieję , że rozpocznie się dyskusja w tm temacie ..........
|