Pierwsze 35 minut zagralismy wrecz "cudownie" wszytsko wychodzilo gra w obronie pomocy i ataku klepa prostopadle pilki dryblingi wszytsko strzelilismy bramke i kontuzja Dominika wszytsko zmienila podciela nam skrzydla stracilismy Kapitana. udalo sie dotrzymac wyniuk druga polowa poczatek dobry bardzo dobra gra w obronie wymuszona zmiana Damiana ( skurcze ) i sie posypalo Daniel nie nadarzal za gosciem ataki z prawej strony probowalismy jeszcze miedzy 65-80 minuta zabraklo sil i detertminacji a strata drugiej bramki calkowicie nas podlamala. Mecz ladny duzo walki jednak sie nie udalo.
|