KOMENTARZE

<1>

2003-12-06 12:52:03
niestety, przynajmniej pod obszernymi fragmentami tej notki moglabym sie podpisac...

2003-11-18 10:44:20
zgadzam sie w 100% z Shang'usiem
Trzeciej szansy sie już nie daje bo jeśli raz cię ktoś zawiódł.. i nie potrafił docenić tej drugiej szansy.. widocznie nie chciał.. więc trzecia.. to już gra.. hmm.. nie ma sensu. wiem ze to trudne.. w życiu dajemy ludziom.. przyjaciolom wiele szans.. oni nie doceniaja tego.. a my cierpimy.. także..
spróbujmy też nie stwarzac.. atmosfery.. i nie ufać.. hmmm.. tak do Końca.. bo hmm.. WsZyStkO JesT TakiE NiesPodziEwAnE.. pozdrówka misiak.. wielkie buziaczki.. :) bałdziom ciem lubiem :):):):)

2003-11-17 23:59:34
hmmm...no więc.. uważam że to swietna notka.. w sumie nie wiem jakiego zdarzenia to dotyczy..ale.. podoba mi sie.. ehh.. niestety.. tak to juz bywa.. ze ...zawodzimy sie na ludziach.. na tych ktorych uwazamy za najblizszych; -/..tylko..własnie czasami trzeba dać tą drugą szanse.. chociaż.. sam nie wiem.. to też zależy od człowieka.. i od tego jak bardzo był zwiazany z tą drugą osobą; -/.. ehh.. nie wiem co pisać jeszcze.. poprostu.. prawdziwych przyjaciół jest bardzo trudno znaleźć (o ile wogóle istnieją; -/)...

2003-11-05 20:10:19
qwac dluzszych notek sie nieda pisac ;/ hehe
Malinko niemartw sie bo ja tez niewiem o co chodzi bo mi sie tego wypracowanie niekcialo czytac hehe, ale napewno bylo ciekawe :))
Pozdrawiam :))

2003-11-03 14:48:08
a ja nie fiem o co chodzi i normalnie nie fiem co mam napisac :/ ale psykro mi.... eh.... 3maj sie jakos Misiek :P do nastepnego zlotu może w tedy pogadamy sobie bo musialam mykac jush na chałpke wiec cmokaski i papa :)

2003-11-01 10:28:31
nO w sumie wszystko co bym chciala napisac zostalo napisane...
wiem jak przykre jest gdy jest sie samym w cierpieniu a przyjaciele nie dostrzegaja naszej krzywdy...

2003-10-29 15:54:32
Hmm,mi tez sie wydaje ze trzeba dac innym druga szanse, bo czasami czlowiek za bardzo skupia sie na sobie i na swoich potrzebach i wielokrotnie zapomina o bliskich,nawet przyjaciolach-ale nie ma przeciez ludzi idealnych.Tez wiem o jakie wydarzenie ci chodzilo i jak widze po twoim wpisie i sposobie opisania tego bardzo Cie to dotknelo ale kazdy popelnia bledy .Najwazniejsze jest chyba zeby moc sie do niego przyznac i wybaczyc ale wydaje mi sie ze twoj stosunek do tego co sie wtedy dzialo wydawal sie byc dla innych indyferentnym wobec tego wszystkiego i moze dlatego nikt nie zauwazyl ze ci jest zle..

2003-10-26 23:19:06
Wiesz, że wiem o kogo i o co ci chodzi. Mam nadzieję, że pomyślisz nad tym jeden ostatni raz i dojdziesz do tych samych wniosków co ja... Mianowicie "każda przyjaźn zasługuje na drugą szanse. Na trzecią nie. Wcale NIE do trzech razy sztuka, po trzecim jest już out"...