Maratom

<1>

2007-09-04 10:28:18
zatańczysz ...ze mną ..? bo nie umiem ..tańczyć bez Ciebie...

2007-02-05 13:14:53




Taniec kochanków

ahhhhhhhh....
Podszedł do niej,
dotknął ją.
Tak bardzo wierzył,
że już razem są.

Ona objęła,
uśmiechnęła się,
wyszeptała na ucho:
"tańczyć z Tobą chcę".

Przylgnął do niej,
tak bardzo chciał czuć,
puls jej ciała, powiedział:
"dla mnie piosnkę nuć"

Ona nuciła,
tylko dla niego.
Wiedziała, że
on nie zapomni tego.

Czuł jej smak,
radość jej życia.
Wiedział, że nie mają
nic do ukrycia.

Zdjęła mu wszystko,
co na sobie miał.
Chciała by teraz
rozkosz jej dał.

A on zrobił
to samo i
chciał się nią cieszyć,
do końca swych dni.

I odpływali razem
w marzeń świat.
On jej, a ona jemu
szeptała tak.

Tyś mym pragnieniem,
radością mą,
będziemy razem,
aż po sąd.

Obejmij mnie
i kochaj mnie,
bo ja tak bardzo
pożądam Cię!

Ich taniec miłości,
przepełniał ich dusze,
wiedzieli, że będzie
to trwało dłużej.

I nie godzinę
i też nie dzień.
To nieskończone,
jak piękny sen.
oohh
że to koniec.........
Teraz ja chce umrzec i
nie wróce do rzeczywistości
nie oddam tych chwi


2007-02-04 13:42:31
Wojtku...tutaj wszystko zostało napisane....
nic dodać nic ująć...
tylko kochać do utraty tchu..
i tańczyć, tańczyć..
nie widząc świata poza tańcem...
czyste szaleństwo....
piękne..dziękuje ponownie...
i wieeeeeeeeeeeeeelkie brawaaaaaaaaa!!!!!!!!!!