To oczywisty komunał.

Cały czas po głowie chodzi mi cytat, który znam od Łobuza:
„miłość jest jak cień człowieka, szkoda kto czas na nią trwoni, kiedy ją gonisz ucieka, a gdy uciekasz to goni” –J. Niemcewicz.
I jeszcze jeden:
„nigdy nie rób nikomu prezentu ze swojego życia...”
Pamiętaj:
ZAWSZE MOŻESZ NA MNIE LICZYĆ, DZISIAJ, JUTRO, ZA LAT WIELE, W KAŻDEJ CHWILI ZŁEJ CZY DOBREJ –ZAWSZE BĘDĘ TWOIM PRZYJACIELEM!!!
Miłość jest ulotna –prawdziwa przyjaźń wieczna!!!

Nie, no nie, nie zgodzę się. Znaczy zgodzę, ale tylko do pewnego momentu. Owszem, nie zmusimy nikogo do miłości, ani prośbą, ani groźbą, ale nasze działania i uczucia zawsze będą miały wpływ na tę drugą osobę. Nie żyjemy w próżni, ani za szklaną ścianą. A czy miłość zostanie odwzajemniona? To już kwestia szczęścia.

Z uczuciami wszelakimi ten jest problem, że są jednostronne. To, że sam coś czujesz, nie powoduje tej samej reakcji u drugiej osoby. Więc możesz się starać do usranej śmierci. Najczęściej się okazuje, że - choć wydaje ci się, iż bardziej się nie da - i tak to jest za mało.