Serdeczne podziękowania dla organizatorów turnieju i wszystkich uczestników. Bardzo trafna inicjatywa. A sam turniej niezwykle wyrównany, emocjonujący i jak życie pełen uniesień i upadków. Co najważniejsze słoneczna pogoda dopisała. Niestety, jak to zwykle bywa pojawił się pewien mankament. Właściwie jednoosobowy mankament zwany przez niektórych sędzią (piłkarskim). Nie chciałbym podważać kompetencji całego gremium arbitrów na tymże turnieju, i chodzi mi tylko o postawę wysokiego pana w szarym polo w czarne paski. Jegomość ów dał prawdziwy popis umiejętności sędziowania (rzekomo posiada uprawnienia arbitra PZPN.. może faktycznie ma jakieś uprawnienia, ale chyba na hodowle psów pasterskich a nie na sędziowanie). A może to Antoni F (niegdyś znany i lubiany sędzia/drukarz) udzielał rad na temat zawodu arbitra naszemu wszystko wiedzącemu sędziemu? Panie „sędzio” jak pan jest ślepy to niech pan nie sędziuję!! Ułomność trzeba zrozumieć, ale nie robić z siebie pośmiewiska!! Zamiast gwizdka szanowny pan sędzia powinien dostać grzechotkę do zabawy i iść się pobawić a nie psuć meczu i jakże miłych wspomnień z turnieju. Niezłą farsę pan odstawił, nie wstyd panu??
I to chyba na tyle, emocje opadną, ale smród pozostanie...
Jeszcze raz dzięki za świetna imprezę, do zobaczenia za rok (oby w minimalnie zmniejszonym składzie sędziowskim..)
|