Jeśli ktoś nie wie, to informuję, że może być grzechem, ale to swoją drogą zależy od "intencji".

Po pierwsze co jest złego w seksie?i jakie znaczenie ma to czy była dziewicą czy nie?bo dla mnie żadnego. Ale wywlekanie życia seksualnego na wierzch raczej nie ma sensu, osobiście nie lubię tego w filmach, zawsze mnie to irytuje...tak samo jak traktowanie seksu jak grzech...a może ja mam inne pojęcie grzechu?

Ehhh dali by jej spokój po śmierci nie sobie biedaczka trochę odpocznie '


http://breakaway.mylog.pl

Ehhh dali by jej spokój po śmierci nie sobie biedaczka trochę odpocznie '


http://breakaway.mylog.pl

Ehhh dali by jej spokój po śmierci nie sobie biedaczka trochę odpocznie '


http://breakaway.mylog.pl

Ehhh dali by jej spokój po śmierci nie sobie biedaczka trochę odpocznie '


http://breakaway.mylog.pl

Ehhh dali by jej spokój po śmierci nie sobie biedaczka trochę odpocznie '


http://breakaway.mylog.pl

Ehhh dali by jej spokój po śmierci nie sobie biedaczka trochę odpocznie '


http://breakaway.mylog.pl

Ehhh dali by jej spokój po śmierci nie sobie biedaczka trochę odpocznie '


http://breakaway.mylog.pl

Nie znam biografii św. Teresy z Avili ale uważam, że ukazywanie w filmie spraw tak osobistych, intymnych i zarazem nie znanych do końca jest niesprawiedliwe. A dzisiejsze czasy czekają jedynie na sensacje i pieniądze nimi przyciągnięte... dla mnie nie ma znaczenia jak wyglądało jej czy kogokolwiek innego życie seksualne. dosyć nędzny wątek w filmie o kimś tak wyjatkowym, lub wielkim.