Maq też kocha happysad. Nawet przeze mnie moje kochanie się zaraziło. A pierwszy jego komentarz do "zanim pójdę" był: "ee... takie sobie..." ;p
Byli u nas w Opolu już 4 razy, z czego 2 na Piastonaliach i 2 w MOKu. Jeden niestety opuściłam, bo byłam w pracy, ale moje kochanie zdobyło mi wielki plakat z autografem Quki (kochany!) i zrobiło sobie z Quka fotke... Ale mu zazdrościlam wtedy;p No ale na następny mam nadzieję znów wybierzemy się razem... "Nie puszczę cię, nigdzie sama stąd nie pójdziesz.."