Blog Naamah

<1>

2008-06-16 18:48:17
tez tak mialam. Ale on byl moim narzeczonym i mieszkalam z nim rok. Tylko rok...
Wyjechalam do Irlandii... Gdy wyjezdzalam on powiedzial abym pisala do niego... robilam tak. Ale on zadko odpisywal... Wiec przestalam... Wrocilam d kraju na 2 tygodnie aby zabrac od niego moje rzeczy. I wrocilam do Irlandii. Od tamtego czasu mial juz rok... a on sie nie odezwal... podobno ma juz kogos innego... a mowil ze tak bardzo mnie kocha... KLAMSTWO! Tylko ze ja nadal nie moge zapomniec...
Ale postanowilam ze koniec z tym. Skoro mnie nie kochal nie ma sensu wiecej o nim myslec!! Postanowilam ulozyc sobie zycie od nowa. Moze z kims stad...
Trzymaj sie i walcz o swoje szczescie!!!!!!!!

2008-05-04 12:32:10
nie czekaj, nie łudz się , jeżeli teraz tak Cie traktuje to kiedyś nie będzie wcale lepiej.Szanuj się dziewczyno bo nikt tego za Ciebie nie zrobi, miej szacunek dla samej siebie.Kiedyś byłam taka jak Ty , chciałam zatrzymać coś co już umarło, mialam nadzieje że mogę kochać za nas dwoje.Skutek zalamanie nerwowe ,i tylko dzieci pomogly mi przetrwać.Dlugo to trwało zanim w sercu został tylko popiól z tego uczucia.Wreszcie udalo się rozwodem i zmianą mieszkania , zmieniłam swoje życie.Ten bagarz który pozostał pozwala mi inaczej oceniać życie.Uciekaj od tego człowieka bo kiedyś będziesz cierpieć jeszcze bardziej.Zycze Ci siły i wiary w siebie pozdrawiam.MARIA

2008-04-29 12:49:46
tak, tez o tym mysle, co napisali poprzednicy... u mnie sie to wszytsko jakoś przerwało, skończyło. coś się stało i koniec. Dziś nie potrafie za bardzo sobie z tym poradzić, w innych twarzach widze jej twarz, w inych gestach tamte gesty lubi ich brak. wspomnienia przychodzą najczesniej we śnie, nocą, gdy najtrudniej sie bronić...
wiem, że juz nie wróci do mnie i nie wiem co z tym zrobić...

2008-04-19 12:21:29
Ojojoj. Zle sie dzieje w glôwce i w sercu. Nie znamy sie, ale zycze Ci Naamah odwgi by powziac dobre decyzje ( zreszta zle nie istnieja) i zapytac sama siebie o to jak chcesz by wygladalo Twoje zycie, czy jestes w trakcie rozwoju, kreowania czegos pozytywnego, czy jestes szczesliwa ? Czasem wystarczy zadac sobie proste pytania i odpowiedzi same przychodza. Potem to juz kwestia realizacji. Powodzenia niunka, nie jestes sama !

Ann
2008-03-23 14:10:05
moze powinnas sie zastanowic czy on kocha Ciebie i czy nie lepiej pocierpiec pare miesiecy bez niego niz cale zycie "niby" z nim

2008-02-28 19:09:23
MOGE POWIEDZIEC ZE PRZECHODZE TO SAMO.. NO MOZE PRAWIE ALE NIE MOGE BYC Z KOMS KOGO.. KOCHAM? PATRZE NA NIEGO ROZMAWIAM Z NIM RADZE MU.. ALE NIE MOGE Z NIM BYC POPROSTU NIE MOGE.. CHOC TYLE DO NIE GO CZUJE..

2007-11-04 21:15:17
Uwież ja równiez to przezywam ale u moim związku... pojawiła sie pewna dziwczyna z czym był jeszcze wiekszy proble ja również staram się opanowywac nerwy ale czasami to nie wychodzi,... Doskonale cie rozumiem ja popadac w ten stan im dłużej jestem ze swoim chłopakiem... ale nadal jestes my ze soba jestesmy bardzo młodzi przynajmniej ja.... ale ciagle wierze ze da się uwolnic z takiej depresji wierze w to...a to naprawdę działa, waż ne jest tez aby przezwycięzac to razem mi to dodało siły i wiecej zaufaniani do chclpaka. Pozdrawiam.

2006-07-18 14:19:37
Powoli wszystko zaczyna wracać do normy :) Dziękuje za te kilka słów otuchy :) Pozdrawiam

2006-07-07 16:59:20
Musisz go naprawdę bardzo kochać:) nie moge Cię skrytykować ani nic tłumaczyc a chyba powinienem... Poprostu życze Ci abyś rozwiązała swoje problemy, nigdy ich nie chowaj głęboko w sobie, lepiej porozmawiać z przypadkowa osobą niż sie zamknąć:)
Pozdrawiam