Śmierć jest jednym z etapów, który zbliża sie do każdego. Życie w strachu przed nią jestpozbawione sensu. Znacznie więcej wiążę się z głodem. Zwłaszcza gdy pod nim kryje sie pożądanie. Wtedy nie wystarczają półśrodki. Cel i dochodzenie do niego to wszystko czego pragniemy. To dobrze?? Zdecydowanie TAK. Dojście do celu jest wtedy jak uczucie małego chłopca, który cały rok czekał na prezent urodzinowy, a teraz stoi przed nim, widzi jego piękne wstążki, co jest w środku?? Nie może sie doczekać chwili w której go otworzy. I wreszcie.. To, czego tak bardzo pragnśł stoi przed nim, błysk w jego oku oddaje całe to szczęście, którym został obdarowany. Teraz nasza kolej bycia tym małym chłopcem:) Cel już blisko, więc rozkoszujmy sie chwilą:D Ona trwa...
sorry że długie, ale nie wiedziałem jak to skrócić:P
pozdo^_^
|